Śniło mi się, że stałem w ulewnym deszczu, były błyskawice i grzmoty, i nadszedł czas, aby wjechać do Maroka, a ja byłem na podwórku domu mojej babci i podniosłem rękę, modląc się do Boga, aby pobłogosławił mnie prawdziwym przyjaciół i dobrze mi to wynagradza XNUMX lat, wolny, proszę o wyjaśnienie